Ciasto truskawkowe.
Czas przesilenia jest piękny, spokojny, leniwy i bardzo ciepły. Czas pachnący jaśminowcem i piwoniami. Zauważyłam, że dla mnie to też czas ciast bez pieczenia. Rok temu w tym okresie było podobnie, być może świeże truskawki są głównym motywatorem.
Spód: kasza jaglana + mielony kokos + 2 łyżeczki rozpuszczonego agaru + trochę miodu.
Reszta: 1 kg truskawek zblendowanych z kaszą jaglaną, miodem (ok 250-300 ml) i 10 łyżeczkami agaru. Później gotowane ok 2 min i wylane do formy.
Na wierzchu rozpuszczona czekolada z miodem, wodą i kokosem. Jeśli czekolada jest słodka to miodu nie trzeba dodawać.
Ścisłych proporcji nie znam bo to w większości na oko, dzięki temu następnym razem wyjdzie podobne lecz inne. Ważne, że w końcu wiem jak obchodzić się z agarem.
Borys w upały radzi sobie bardzo dobrze, kopie dziury jak kura i się w nich wyleguje, podejrzewam, że niedługo będzie widać tylko łapki i koniec ogona.
Zamieszczam też film z wiewiórką. Niestety jakość jest...jaka jest :)
Widok z mojego okna. Po orzechy przylatują dzięcioły, jest ich tu 4 i przychodzi wiewiórka, na razie jedna. Dzięcioł bierze orzecha w dziób, wkłada w dziurę (którą zrobił sobie wcześniej) w brzozie i tam go rozłupuje. Takie mądre zwierzęta.
Pięknych długich letnich nocy.
Pozdrawiam :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz