poniedziałek, 15 października 2018

W Naturze ... i trochę o stresie.


 Jestem osobą, która od wczesnej wiosny do późnej jesieni może siedzieć cały dzień na dworze. Kiedy przychodzą mrozy jest już gorzej, ale fakt faktem mogę w Naturze spędzać większość dnia. Może jest gdzieś taka praca, w której 8 godzin spędza się na zewnątrz - poza budowlanką, robotami drogowymi i listonoszami :-D. Przebywanie w pracy w słoneczne dni, kiedy aż rwie człowieka na zewnątrz - taki naturalny instynkt, jest dla mnie nienormalne a jednak póki co też w budynku w takie pogody siedzę. 

Chodzenie na nocki również jest dla mnie zbrodnią na ciele dlatego wiem, że ja już nigdy nie podejmę pracy gdzie pracuje się w godzinach nocnych. Spróbowałam, źle to na mnie działało i dziękuję. 

A teraz jest złota jesień.