Nareszcie przyszły ciepłe dni i noce. Przyszły też długo wyczekiwane przeze mnie burze a w raz z nimi rześkie powietrze. Kilka godzin w przyrodzie i ciszy działa jak kojąca kąpiel po hałaśliwym i zagonionym tygodniu. Chciałabym, żeby każdy dzień był wypełniony takim spokojem i harmonią, na razie ciszy można doświadczyć jedynie w niedziele.
Poniżej kilka zdjęć z ogrodu i grządek. Zapraszam i jeszcze raz zachęcam do tworzenia swoich naturalnych przestrzeni.