Lato pełną parą: upał, skwar, susza. Wszystkie rośliny trzeba podlewać. Mamy kilka pryzm i stawek na łące, tam wcześniej podlewałam, ale ze względu na bardzo niski poziom wody w stawie przestałam więc rośliny muszą sobie radzić jakoś same. Przy domu podlewam co drugi dzień, ogórki, dynie i cukinie niemal codziennie. Wybawieniem jest studnia!
Poniżej zdjęcia ogródka przy domu.
Bielinki nie oszczędziły nas i w tym roku. Na początku kapustę przykrywałam agrowłókniną. Bardzo dbałam, żeby codziennie okrywała warzywa, na noc i na deszcz ją ściągałam. Jednak pewnego dnia, wiatr zerwał jedno mocowanie i odsłonił kapustę od wschodniej strony, ta chwila wystarczyła, żeby większość odsłoniętych kapust została w późniejszym czasie obgryziona przez gąsienice bielinka. Takie dziurawe też są piękne ;-)