Już dawno nie zdarzyło mi się coś tak miłego. Ostatnio w pracy miałam przyjemność poznać rodowitego pana holendra o imieniu Marco. Marco pochwalił się, że ma swój ogródek, młodą jabłonkę i gruszę oraz warzywa, ja opowiedziałam, że w Polsce rok temu też mieliśmy swoje warzywa, wymieniałam jakie. Następnego dnia Marco przynosi mi worek z warzywami ze swojego ogródka! To było dla mnie niezmiernie serdeczne zaskoczenie. Dostaliśmy warzywa ze zdjęcia powyżej :-), prawdziwi szczęściarze :-).
A niżej kolejny przykład obiadu surojada z jednej z cukinii.
tarta cukinia
tarty ogórek
trochę czerwonej papryki
tarty ogórek
trochę czerwonej papryki
awokado
niecała średnia cebula
dużo curry
odrobina soli
sok z cytryny
trochę wody
Składniki sosu zblendować a następnie wymieszać z pozostałymi warzywami.
A teraz zagadka ;-)
...
co to za piękny kwiat???
;-)
Pozdrawiam :-)
Uwielbiam takie niespodzianki, teraz mamy szczęście do otrzymywania pysznych, słodkich pomidorów malinowych:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Kasia
P.S. Papryka na pewno była pyszna:)
Punkt dla Ciebie ;-)
OdpowiedzUsuń