Mój poprzedni post zaczął się słowami "chciałabym zaznaczyć, że zrezygnowaliśmy całkowicie z glutenu". A ten post zacznę tak: "chciałabym zaznaczyć, że zrezygnowaliśmy całkowicie z jedzenia poddanego obróbce termicznej". Nie zrezygnowałam z przegotowanej wody i czasem, może raz na tydzień albo dwa, ugotuję sobie kaszę jaglaną. Moja druga połowa od nowego roku nie je nic gotowanego, poza przegotowaną przeleżaną wodą.
Na razie nie będę się wgłębiała w temat co, jak i dlaczego. Za krótko jesteśmy na surówkach, żeby komuś coś radzić i polecać.
Nasze przepisy witariańskie na pewno nie są zbyt wymyślne, drogie i tropikalne. Staramy się korzystać w większości z warzyw i owoców naszej strefy klimatycznej co nie znaczy, że nie jemy czasem bananów, kokosu czy innych egzotycznych produktów.
Póki co przepis na pyszną kapustę z grzybami :-).
KAPUSTA Z GRZYBAMI
- 3 mniejsze garści kapusty kiszonej (najlepiej swojej); soku nie odciskać.
- 4-5 pieczarek
- 1 marchewka
- pół cebuli
- ząbki czosnku (wedle uznania)
- kilka świeżo zmielonych ziaren jałowca ( u nas 5 kulek, ale następnym razem dam 2 więcej)
- odrobina świeżo zmielonego kminku
- świeżo mielone siemię lniane (ale nie w elektrycznym młynku do kawy); ok. 3 duże łyżki stołowe
- świeżo mielony słonecznik ( ok. 3-4 łyżki stołowe)
- mielone suszone grzyby ( u nas podgrzybki mała garść, ale następnym razem dodam więcej. Nie będę ich również mieliła tylko poszatkuję drobno nożem, zaleję wodą i pozostawię na noc)
- Przegotowana woda jeśli surówka jest zbyt sucha
- Potem indywidualnie przyprawy: słodka papryka, tymianek.
Marchewkę trzemy na tarce o małych oczkach, pieczarki też choć można kilka przetrzeć na dużych albo pokroić w plastry, można dodać ich też więcej. Cebulę pokroić w kostkę, czosnek przecisnąć przez praskę. Wszystko razem zagnieść dłonią i gotowe. Kto chce może pozostawić na jakąś godzinę "do przegryzienia". Naprawdę pyszna.
Smacznie i zdrowo :-)
a jak mielisz siemie lniane ?
OdpowiedzUsuńWitaj Macieju :-). Siemię lniane mielimy w takiej małej maszynce do mielenia maku, z korbką :-), dokładnie takiej: http://s25.postimg.org/yjzksrj1r/DSCF2454.jpg
UsuńMielimy też w niej słonecznik, sezam, kminek no i oczywiście mak.
Bardzo dziękuję :) A czy mak macie jakiś specjalny, czy taki zwykły ze sklepu ? Dopiero mam zamiar poeksperymentować z makiem, więc zupełnie nie wiem, jaki jest dostępny.
UsuńZnam dwa rodzaje maku: biały i niebieski. Biały ma ponoć delikatniejszy smak, ale nie próbowaliśmy jeszcze. Kupujemy mak niebieski na wagę a z tego względu, że natknęliśmy się na gorzki mak z torebki. Na wagę nie trafił nam się taki ani razu. Zaopatrujemy się w cukierni, która, naszym zdaniem, ma zawsze świeży mak. Ziarenka w takiej maszynce, którą Ci pokazałam, najlepiej zmielić trzykrotnie. Mak jest rośliną przodującą pod względem zawartości wapnia, ma go nawet więcej niż mleko czy ser więc tym bardziej go polecam :-) szczególnie do deserów czy śniadań na słodko.
UsuńSuper, dziękuję :) Na cukiernie bym od razu nie wpadł :)
OdpowiedzUsuńWitam!
OdpowiedzUsuńOdnośnie wody do picia, czytałem już kilka razy że lepiej nie gotować bo wtedy jest "martwa" tzn. nic w niej nie ma. Lepiej jest po prostu odstawić ją na kilkanaście godzin i gotowe.
pozdrawiam
Mariusz
Też o tym kiedyś słyszałam jednak jakoś nie mogę przekonać się do picia wody prostu z kranu. Jeśli posiadasz jakieś linki czy ciekawe artykuły na ten temat to proszę podaj je.
OdpowiedzUsuń