poniedziałek, 6 czerwca 2011

...cukier...




W mediach porusza się często temat uzależnień. Słyszymy, że młodzież  uzależniona jest od narkotyków. Oczywiście wiele ludzi nie ma zielonego pojęcia czym w ogóle są te narkotyki, czemu służą, z czego się je robi, przykład tutaj. Ludzie nauczyli się wypowiadać na tematy, o których nic nie wiedzą, wiele rzeczy wrzucają do jednego worka. Jeżeli młody człowiek wziął kilka razy amfetaminę to jest już narkomanem, jeśli pali marihuanę to też jest już przecież narkomanem...jeśli lubi wypić piwko z kolegami...to pewnie zostanie alkoholikiem. Ale nie o tym chciałam pisać.
Ostatnio zastanawiał mnie cukier. Mmmmm mój ulubiony wszechobecny cukier, który uwielbiam. Cukier nie dość, że występuje jako naturalny związek w owocach to jeszcze musimy go sobie wszędzie dodawać: do kawy, herbaty, pieczywa, ciast, jogurtów itd. Jest dosłownie wszędzie. Człowiek idzie przez miasto i widzi ludzi liżących lody, jedzących desery w restauracjach, dzieci liżące lizaki, cukierki, ciasta i ciasteczka w witrynach sklepowych, reklamy przeróżnych batonów, czekolad, ciastek, bombonierek. Wszędzie tego pełno. Ci, którzy oglądają telewizor, mają już w głowach wyryte, że fajnie było by zjeść takiego batona jak ta dziewczyna co stoi na przystanku w reklamie...nieświadomie bombardowani z każdej strony. Cukier jest dla mnie środkiem uzależniającym. Nie twierdzę, że go nie jem i że nie można go jeść, ale uzależnia, wszystko przecież jest dla ludzi, ale trzeba znać granice.
O dużej popularności cukru decyduje jego wielofunkcyjność:
słodzi, konserwuje, nadaje kolor (karmel), utwardza
teksturę, powoduje fermentację drożdży (co wykorzystał
przemysł alkoholowy). Jest podstawą dań słodkich, ale
w niewielkich ilościach bywa dodawany także do sosów,
potraw mięsnych, marynat, musztardy, majonezu itp. Z
powodzeniem wykorzystuje go przemysł farmaceutyczny,
jako środek konserwujący i wzmacniający smak leków
i witamin. Od najdawniejszych czasów stosowany jest
też w kosmetyce jako jedna z metod depilacji. Bywa też
składnikiem peelingu. Nasze pomysłowe babki używają
go nawet do krochmalenia halek bądź utrwalania fryzur.
(magazyn medyczny cukrzyca a zdrowie)
 
Patrząc z innego punktu widzenia powinniśmy się cieszyć, że żyjemy w czasach gdzie cukier jest ogólnodostępny. W początkowym okresie jego "sławy" tj. od XI wieku, kiedy to pojawił się w Europie, był towarem luksusowym, bardzo drogim, tak drogim, że niektórzy lekarze przepisywali go jako lekarstwo. 
Historia cukru liczy sobie 3 tys. lat i w większości
jest historią trzciny cukrowej. Ta gigantyczna
trawa pochodząca z Nowej Gwinei, o fachowej
nazwie cukrowiec lekarski (Saccharum
officinarum), to jedna z nielicznych roślin wytwarzających
naturalnie sacharozę, powszechnie
uprawiana w strefie tropikalnej. Inne rośliny bogate
w sacharozę to daktyle, figi czy klony, lecz
żadna z nich, poza burakiem, nie może równać
się z trzciną pod względem wydajności i łatwości
uprawy. Choć dzisiaj cukier kojarzy się z białym
(najczęściej) kryształem, trzeba pamiętać, że podstawą
jego produkcji jest sok (z trzciny cukrowej
lub buraka), a pierwsi amatorzy słodyczy żuli po
prostu kawałki tej rośliny.
(magazyn medyczny cukrzyca a zdrowie)
Jak się okazuje cukier brązowy wcale nie jest dużo lepszy od białego. Poza brązowym i białym jest jeszcze cukier nierafinowany i to on powinien znajdować się w naszych kuchniach. 
W największym procencie produkuje się cukier z trzciny cukrowej a w znacznie mniejszym z buraka cukrowego. Cukier biały to czysta sacharoza (wikipedia podaje, że to: związek organiczny z grupy węglowodanów, disacharyd (dawniej: dwusacharyd), złożony z fruktozy i glukozy, będący zasadniczym składnikiem cukru trzcinowego i cukru buraczanego). Cukier brązowy to to samo co biały tylko, że dodaje się do niego melasę, substancję, którą odrzuca się przy wytwarzaniu cukru białego i która odpowiada za brązowy kolor. Tu http://badania.net/cukier-brazowe-nieporozumienie/można przeczytać dużo dużo więcej na temat cukru. Wniosek z tego taki, że idąc np. do McDonalda i prosząc o cukier brązowy do kawy wcale nie robię lepiej tak jak mi się kiedyś wydawało.

Tak naprawdę wybór należy do nas. Urodziliśmy się wolni, później nieświadomi zostaliśmy zniewoleni, w między czasie przez swoją głupotę zniewalaliśmy się sami. Wszystko jest dla ludzi trzeba jedynie znać umiar. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz