Szybkie i lekkostrawne śniadanie na słodko. Połączenie dojrzałych słodkich owoców sprawdza się doskonale, błyskawicznie się trawi ponieważ owoce są dobrze zestawione (słodkie ze słodkimi) a do
tego dodaje energii ponieważ zawiera niezbędne naszemu ciału węglowodany.
W konsystencji znowu rzadkie, ale na razie blendowanie jest nam najbardziej na rękę. Myślę, że jak będziemy mieli więcej czasu i kuchnię tylko dla siebie pojawią się przepisy do gryzienia :-). Zębów
używamy do chrupania jabłek, gruszek czasem orzeszków.
Potrzebujesz (składniki na jedną osobę):
- kilka daktyli (koniecznie wcześniej namoczonych)
- garść rodzynek (koniecznie wcześniej namoczonych)
- 3 dojrzałe banany
- 2 dojrzałe mniejsze gruszki
- woda w tym woda po moczeniu suszonych owoców
- ewentualnie karob/cynamon
Wszystko razem zblendować i zjeść :-).
Smacznego :-)
Czy to śniadanie nie jest zbyt lekkostrawne ? Ja po tym po godzinie byłaby głodna. Choć nie przeczę, że dobre to jest :) Obserwuję Twojego bloga już od jakiegoś czasu i trzymam kciuki za zmiany w trybie życia i diecie. Powoli zaczyna się czas na zioła, te dzikie i te mniej. Jak wasz permakulturowy ogród ?
OdpowiedzUsuńSzczerze to nie wiem czy jest zbyt lekkostrawne :-). Spróbuj zjeść na raz 3 banany, 2 gruszki, trochę daktyli i garść rodzynek, wydaje mi się, że poczujesz się syta :-). Po dwóch godzinach możesz śmiało sięgnąć przecież po następny owoc albo jakąś zieleninę. Dzięki za trzymanie kciuków ;-) i za komentarze. Obecnie jesteśmy w Holandii więc niestety ogród w tym roku odpada, ale myślę, że to co wysiało się same bez problemu sobie poradzi a i byliny się rozrosną :-).
UsuńFaktycznie, jeśli to jedna porcja, to chyba można się najeść:) Między innymi dzięki wam zainteresowałam się szerzej permakulturą i dzięki waszym blogom mój sposób patrzenia na życie i świat zmienia się...jeśli mogę to tak patetycznie ująć. Mam nadzieję że w miarę możliwości będziecie kontynuować temat. Powodzenia na emigracji, trzymam kciuki za was i za ogród, żeby zdrowo rósł :) Pozdrowienia z Podlasia!
Usuń