Wcale nie trzeba zajadać się tłustymi kiełbachami czy jakąś inną martwą istotą z krwi
i kości. Obrazek "szczęśliwej" grillującej rodziny przyszedł do nas z zachodu, znamy go z reklam i telewizji, ale czy nie lepsze takie swoje i nie noszące śladu czyjegoś cierpienia?
Cukinia, jak widać poniżej, grillowana na płycie ceramicznej :-) czyli na zwykłej płytce łazienkowej. Płomień pieca rakietowego okazał się na tyle mocny, że robienie cukinii wyłącznie na ruszcie mogło się źle skończyć i dla cukinii i dla rusztu. Płytka sprawdziła się znakomicie choć początkowo cukinie trochę przywierały. Jak zbudować taki piec dowiecie się m.in tutaj http://sztudynt.blogspot.com/2012/08/piec-rakietowy-budowa.html
Danie jak z wykwintnej restauracji tyle, że z ogromną przepaścią cenową, bo nas takie jedzonko wyszło prawie darmo. Chleb robimy swój, cukinia i pomidory były nasze, opał do pieca rakietowego to trochę suchych patyków nazbieranych gdzieś przy okazji. Świadomość tego, że zjada się swoje i naprawdę zdrowo, szczerze cieszy.
Zachęcam wszystkich, szczególnie młodych ludzi, do zakładania swoich warzywniaków ponieważ pewnie już niedługo sklepowe warzywa i owoce będą w ogóle niejadalne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz