Po ostatniej wizycie u dziadków dziwi mnie pęd starszych osób ku nowoczesności. Dziadkowie nie rozumieją tego, że przyjeżdżając do nich odczuwamy dzieciństwo. Każde pomieszczenie, przedmioty i zapach przypomina mi wakacje spędzone właśnie u nich. Uwielbiałam ich kuchnię. Pod ścianą kanapa, na której dziadek spał po każdym obiedzie. Zaraz nad nią ten sam od lat kwiatek, który zawsze był zastępowany tylko tym samym kwiatkiem. Obok klatka z kanarkiem. Kanarek też był zawsze, zmieniał się tylko jego kolor. W rogu duży węglowy piec. Na środku stary, solidny, drewniany stół i drewniane krzesła. Teraz stoi tam jakiś szklany, okrągły wahający się na wszystkie strony pseudo stolik, co gorsza z metalowymi nogami. Krzesła były okropne, z tą zaletą, że można było się na nich huśtać. Na szczęście wymienili je już na poprzednie - drewniane. Łazienka też już jest nowoczesna, chociaż stara była czysta i funkcjonalna. Ostatnio się dowiedziałam, że chcą zmienić umeblowanie sypialni. Sypialnia jest naprawdę klimatyczna. Stoi w niej stare, wielkie drewniane łoże małżeńskie, olbrzymia szafa i komoda z lustrami. Lustro ma dwa cienkie skrzydła po obu stronach. Jako dzieci bawiliśmy się przykładając buzie w złącza tych luster. Po poruszaniu skrzydłem widzieliśmy masę swoich twarzy. Ale dziadkowie chcą mieć nowe, lepsze. Nie wiem czy jest to już pewnego rodzaju ucieczka przed śmiercią? Jakoś wierzyć się nie chce, że całe życie wszystko im pasowało a teraz nagle, przed 80-tką zachciało im się nowości.
A dziś miało być o rzepie :-)
...
Rzepa obrodziła. Piękne i niedocenione warzywo. Wszystko w nim jest jadalne. Łodygi i liście są nawet dużo bardziej wartościowe niż sama bulwa. Chwilę myślałam co zrobić z czterema dość solidnymi okazami i szybko wymyśliłam. Nic nowego, nic wyjątkowego, zwykle klopsy i surówka.
Surówka:
Klopsy:
Ugotować 5-7 ziemniaków. Łodygi i liście rzepy (z tych czterech rzep, które wykorzystaliśmy do surówki) pokroić, wrzucić na patelnię. 2 większe cebule pokroić w kostkę i też wrzucić na patelnię. Dodać oleju i odrobinę wody (nie za dużo, woda musi zdążyć odparować). Dusić aż do miękkości. Na koniec ziemniaki i to co wyszło na patelni wymieszać, doprawić i uformować klopsy. Panierować według uznania. I już! :)
Surówka:
- kilka liści młodej kapusty (5-7)
- cztery bulwy rzepy
- natka pietruszki
- mały pęczek koperku
- oliwa
- sól i pieprz
- cytryna
Klopsy:
Ugotować 5-7 ziemniaków. Łodygi i liście rzepy (z tych czterech rzep, które wykorzystaliśmy do surówki) pokroić, wrzucić na patelnię. 2 większe cebule pokroić w kostkę i też wrzucić na patelnię. Dodać oleju i odrobinę wody (nie za dużo, woda musi zdążyć odparować). Dusić aż do miękkości. Na koniec ziemniaki i to co wyszło na patelni wymieszać, doprawić i uformować klopsy. Panierować według uznania. I już! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz