poniedziałek, 19 czerwca 2023

Czarny dziki bez

                    
Błogość w powietrzu, tak można opisać okres przesilenia letniego. Tak jakby czas stanął na chwilę w miejscu, jakby przepływ energii był silniejszy. Natura cieszy swoim bogactwem i kolorami. To wszystko możemy zawdzięczać słońcu, które jest z nami przez większą część dnia. Wschód mamy gdzieś po godzinie 4 rano a zachód o 21! Coś pięknego, totalne przeciwieństwo okresu zimowego a jednak każdy z tych etapów jest potrzebny, choć zimę wolałbym przespać :) 

W tym roku zasuszyłam cały wielki słój dzikiego bzu, myślę, że w sam raz. Mam kilka sprawdzonych (i zatajonych ;-) ) miejscówek, takie wielkie chaszcze, w które mało kto się pcha. Dla mnie to raj, spokój, śpiew ptaków, huk owadów unoszących się w powietrzu, słońce i on, dziki bez, zapach dzieciństwa. 

Na zdjęciach także Fifi, najbardziej gadatliwy kot jakiego znam, nietypowy bo bardzo lubi towarzystwo i czeka tylko aż ktoś usiądzie, żeby wskoczyć na kolana i zniszczyć spodnie. Mimo tej wielkiej natarczywość jest kochana. 




















Suszę na prześcieradle, wiem, że polecany jest papier, żeby zebrać opadnięty pyłek jednak poza pyłkiem zostają jeszcze robaki, gąsienice itd, dlatego wolę prześcieradło. 
 

Truskawki oczywiście, jak co roku w ogromnej ilości. W szejkach, ciastach czy jedzone solo. 




W to cudowne przesilenie letnie życzę każdemu wewnętrznego spokoju, żeby choć w tym czasie zatrzymać się, wsłuchać w siebie, podziękować Naturze za wszystko co nam daje, skupić na rzeczach, na które mamy wpływ. To czas spokoju i miłości, niech dla każdego z nas taki będzie. 


Pozdrawiam
Ola
❤❤❤








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz