czwartek, 3 marca 2011

Początek

Chcę być samowystarczalna...
Nie chcę już pracować na cudze bogactwo, nie widzę w tym dłużej sensu ani większej logiki. Mając 25 lat stwierdzam, że niczego wielkiego w życiu nie osiągnęłam, niczego nie zbudowałam na solidnych podstawach. Ten rok będzie rokiem innym niż wszystkie ponieważ w tym roku zaczyna się moja samowystarczalność ;-). Zbuduję folię, zrobię działki warzywne, zaprojektuję piękny zielny ogródek z kwiatów polnych. Do tego przydałaby się jeszcze „wolna energia” i czysta, nieskażona woda. Niczego więcej nie potrzebuję. Spokój, własne warzywa, czysta woda, cisza i radość z patrzenia na cuda jakie potrafię sama stworzyć. Nie nudziłabym się wcale, nie potrzebna mi telewizja, której i tak już nie oglądam od dobrych paru lat, gazety, komórka...myślę, że i bez internetu bym sobie poradziła ;). W naturze jest tyle pięknych, tajemniczych zjawisk, że uczyłabym się codziennie czegoś nowego a i tak pewnie brakło by mi na wszystko czasu.


Tylko jak to zrobić, żeby pieniądz stał się dla mnie bezużyteczny...żebym miała wszystko czego chcę?

ktoś powiedział, że wystarczy chcieć ;)...


Zaczynamy od aranżowania działki. Ta wiosna będzie niesamowita pod względem przemian ogródkowych. Do zagospodarowania jest duży obszar wcale nie użytkowany (koszony w okresie wiosenno letnim), albo źle zagospodarowany. 
Pewnego razu obejrzałam filmik na YouTube "ścieżka do wolności":
Film dał mi dużo do myślenia. Dlaczego nie czerpać korzyści z każdego metra kwadratowego ogródka. 
Czytałam niektóre fora działkowiczów z pełnym podziwem kiedy Ci chwalili się ile to potrafią zdziałać na bardzo małych powierzchniach typowych "blokowych" działeczek. 

Kilka aktualnych zdjęć obejścia:



...będzie się działo :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz