tag:blogger.com,1999:blog-2723103592402480705.post384072433000714135..comments2024-02-17T13:10:21.807+01:00Comments on ola1985: Co my tu w ogóle robimy?Olahttp://www.blogger.com/profile/11477212875545448750noreply@blogger.comBlogger2125tag:blogger.com,1999:blog-2723103592402480705.post-77790719909872362442013-10-10T07:35:34.416+02:002013-10-10T07:35:34.416+02:00Witam, cieszę się, że jest z kim podyskutować :-) ...Witam, cieszę się, że jest z kim podyskutować :-) i że ktoś może się też z czymś nie zgadzać ;-). <br /><br />Tak, ludzie muszą z czegoś żyć, tylko, że na Śląsku żyją w większości właśnie z górnictwa, w innych regionach kraju węgla nie mają a sobie jakoś radzą. Może w Katowicach tego nie widać, ale w miejscowości gdzie mieszkałam i w wioskach obok szkody jakie wyrządziło górnictwo widać gołym okiem. Mój poprzedni dom ma założoną opaskę, rodzice musieli 4 lata walczyć o nią w sądzie ponieważ kopalnia upierała się, że opaski nie potrzeba. Dodam, że wszyscy sąsiedzi ją mieli. Teraz walczą o prostowanie domu. W ścianie garażu była taka dziura, że bez problemu można było wyjrzeć na podwórko, drzwi otwierały się raz same a innym razem znowu ciężko było je otworzyć, nawet oczko wodne nieco się zapadło itd. Ludzie muszą opuszczać swoją rodowitą ziemię bo ktoś pod nią kopie (dla pieniędzy!) i nie mogą pozostać tam gdzie mieszkali. Ojciec nie chce wypłaty domu, on się tam urodził, wychował, wszystko sam robił, sadził drzewa, pielęgnował ogród. Nie jest łatwo opuścić kawałka ziemi, do którego jest się przywiązanym sercem. <br /><br />Kopalnia to biznes, to miliony pieniędzy, z których większość trafia do kieszeni prezesów a reszta idzie na prowadzenie spraw papierkowo-sądowych i wypłaty dla górników. Do górników nic nie mam, chociaż mój dziadek mawia, że kiedyś kiedy trzeba było kilofami walić to było górnictwo a teraz...<br /><br />Kopalnia daje miejsca pracy sporej liczbie mieszkańców Śląska, jednak nie ma przyszłości. Ludzie przyzwyczaili się do palenia w domu węglem, w jesienne popołudnia i w zimie ciężko wyjść na spacer bo się człowiek <br />udusi. W dolinach wiszą gęste zawiesiny dymu zmieszane z mgłą. Sadza opada na ziemię i dostaje się do wody. Szkody górnicze zniekształcają teren, powstają sztuczne zbiorniki wodne szczególnie w polach, pękają chodniki i drogi. <br /><br />Śląsk słynie z górnictwa, ale niestety do niczego dobrego nas ono nie doprowadzi. Nie jesteśmy na nie przygotowani tak jak Japończycy na trzęsienia ziemi. Nasze dzieci będą miały ogromne problemy zdrowotne nie tylko z powodu chorobotwórczego jedzenia, które jest teraz w sklepach. Człowiek nie musi wykonywać zawodu, który jest szkodliwy dla niego i dla innych. Człowiek zawsze ma wybór a poza tym jeśli czegoś bardzo bardzo chce to prędzej czy później to osiąga. <br /><br />Cały czas jestem za tym, żeby każdy miał swój skrawek ziemi i utrzymywał się z tego co na nim posadzi i stworzy. Nie ma niestety innego sposobu jak zmiana świadomości w głowach ludzi. Ludzie wiążą swoją przyszłość i przyszłość swoich dzieci jedynie z pieniędzmi i ze sprawami materialnymi. <br /><br />Jedyną alternatywą jest zmiana świadomości i myślenia. Jeśli to zacznie się w ludziach zmieniać reszta pójdzie z górki i wszystko ułoży się tak jak powinno. <br />Olahttps://www.blogger.com/profile/11477212875545448750noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2723103592402480705.post-39851400809454215442013-10-09T13:03:44.549+02:002013-10-09T13:03:44.549+02:00Witam. O ile zgadzam się z Tobą w stu procentach w...Witam. O ile zgadzam się z Tobą w stu procentach w temacie powrotu do korzeni do naturalnego środowiska dbania o zapewnienia sobie pewnej samowystarczalności o tyle nie mogę się z z Tobą zgodzić w wizji Śląska. Mieszkam w Katowicach a nie uważam aby była tu jakaś straszna atmosfera wręcz przeciwnie wydaje mi się że następuje poprawa a powietrze jest o niebo lepsze niż w nie tak znowu odległym Krakowie. A co do kopalni to nie widzę związku z otaczającą nas przyrodą czy też wpływu na powietrze. Od razu napiszę że jestem stronniczy bo pracuję na kopalni. Chyba że myślisz o kopalni w szerszym kontekście węgla jako źródła energii i masz na myśli opał w domach i elektrowniach ale uwierz mi że to nie są technologie jak w latach 90 te technologie są coraz czystsze. A jaką widzisz alternatywę ? Ludzie muszą z czegoś żyć przecież. Nie miej mi za złe ale w tym punkcie się nie zgadzam. Też marzy mi się zielowa enklawa zasilana ekologicznie ze słońca i z wiatru, wlasna woda ze studni glebinowej ale na to też skądś trzeba wziąć niestety. Blog rewelacja czytam go prawie jednym tchem i utożsamiam się z nim w 99 procentach. Aaa i proszę wybacz że piszę na Ty ale jesteśmy z tego samego rocznika sądząc po Twoim nicku więc uznałem że mi wolno :)Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/02218908753428794098noreply@blogger.com